"Musimy ważyć z jednej strony ryzyko pandemiczne, a z drugiej koszty tego, że najmłodsze dzieci nie chodzą do szkoły. Szkody z nieprzebywania uczniów z klas 1-3 w grupie rówieśniczej, nie równoważą w naszej ocenie ryzyka pandemii" - mówił na konferencji prasowej szef Ministerstwa Zdrowia.

"Od 18 stycznia zdecydowaliśmy się po pierwsze o utrzymaniu wszystkich dodatkowych obostrzeń oprócz uruchomienia nauczania stacjonarnego w klasach I-III w szkołach podstawowych" - poinformował.

"Ponowne uruchomienie nauczania stacjonarnego dla klas 1-3 jest decyzją bardzo ważną, bo nauczanie zdalne w najmłodszych grupach jest najmniej efektywne oraz najbardziej uciążliwe dla uczniów, nauczycieli i rodziców" - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. "Mam pełne przekonanie, że jesteśmy najlepiej jak to możliwe przygotowani do powrotu dzieci z klas 1-3 do szkół" - zaznaczył.

Przypomniał, że w porozumieniu z resortem zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym wypracowane zostały wytyczne w sprawie bezpiecznego prowadzenia nauczania w dobie epidemii.

Jak poinformował minister edukacji, decyzja w sprawie ewentualnego utrzymania dodatkowego zasiłku opiekuńczego dla rodziców tej grupy dzieci będzie podejmowana przez resort pracy.